Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vader
Lepszy niż najlepsi
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 11:19, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jędrek po raz pierwszy wyjechał ze swoją Jagną nad morze. Wchodzi na plażę i mówi do żony:
- Kurwa, Jagna, patrz ile tej wody!
- Kurwa, Jagna, patrz jakie piękne drzewa!
- O kurwa patrz, ile tu ludzisków!
Podchodzi jakiś kmiotek:
- Pan to chyba ze wsi?
- Tak, a skąd pan poznał?
- No po tej kurwie.
- Widzisz, kurwa, Jagna, na tobie to się każdy pozna, nawet taki, kurwa,
kmiotek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vader
Lepszy niż najlepsi
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 11:20, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Hitler umarl i stoi u bram niebios i gada ze sw. Piotrem by ten wpuscil go do nieba.
- Swiety Piotrze, wpusc mnie do nieba.
- Hitler, pojebało cie? Ty ludzi zabijales!
- Ale dam ci Zelazny Krzyz
- Czekaj, Adolf, pojde po Jezusa...
Poszedl po Jezusa i mowi:
- Jezu, sluchaj, Hitler jest pod brama i chce wejsc...
A Jezus na to:
- Pojebało go, kurwa? On do nieba?! Niby jak? To morderca przeciez!
- Ale ma do ciebie interes, pogadaj z nim
Poszedl Jezus do Adolfa i Adolf mowi:
- Jezu, wpusc mnie do nieba, to ci dam Krzyz Zelazny! Naprawde!
- Pojbało cie, Adolf? Ale czekaj, pojde do starego.
Poszedl Jezus do Boga i mowi:
- Tato, sluchaj, jest sprawa - Hitler chce wejsc do nieba...
- Przeciez to chuj! On ludzi mordowal milionami!
- Ale on mi chce dac Krzyz Zelazny, to moze niech wejdzie?
- A na chuj ci zelazny, jak ty sie z drewnianym dwa razy wyjebales?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Lepszy niż najlepsi
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 11:23, 31 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jest 10 kategorii ludzi - ci którzy rozumieją kod binarny i ci którzy go nie rozumieją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Lepszy niż najlepsi
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon 11:12, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba. Na miejscu wita go święty Piotr:
- Witaj mój synu, proszę do środka...
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Święty Piotr:
- Aaa... Allah... jest piętro wyżej.
Ahmed uśmiecha się:
- Oczywiście, że jest wyżej!
I wchodzi po schodach do góry.
Tam wita go Jezus:
- Witaj mój synu, proszę do środka...
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Jezus odpowiada:
- Oczywiście. Allah jest na najwyższym piętrze.
Muzułmanin uśmiecha się i idzie na samą górę. Tam wita go sam Bóg:
- Witaj mój synu, proszę do środka...
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka najpierw muszę spotkać Allaha.
Bóg na to:
- Oczywiście, jest tutaj ale w tej chwili jest bardzo zajęty - może spoczniesz tu i czegoś się napijesz?
- No dobrze... z przyjemnością.
- Herbaty?
- Tak bardzo chętnie.
Na to Bóg:
- Świetnie napiję się z tobą.
Po czym klaszcze w dłonie i woła:
- Allah, przynieś tu dwie herbaty!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Lepszy niż najlepsi
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon 11:13, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Idzie jezus przez pole marchewek upadł a następnie zmarchwiwstał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Lepszy niż najlepsi
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon 11:15, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Biegnie Jezus po jeziorze i woła: Tato, daj popływać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Lepszy niż najlepsi
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Pon 11:17, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Umarł Sorcier i poszedł do nieba. Podchodzi do bram, patrzy a tam kartka "operatorom wstęp wzbroniony". Zasmucił się, odwraca się z pochyloną głową i smutny idzie w stronę piekła. Nagle wybiega Piotr i krzyczy:
-Sorcier! wracaj, gdzie leziesz?!
-No do piekła - odpowiada smutny Sorcier.
-Do jakiego piekła, czekamy tutaj w niebie, masz już przygotowane miejsce!
-No, ale przecież zakaz...
-Sorcier - mówi z uśmiechem Święty Piotr - a jaki tam z ciebie był operator...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Firefoxxx
Początkujący
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Lasu... :]
|
Wysłany: Pon 16:25, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Vader, ty pomiocie szatana [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atomi
Gaduła
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z domu
|
Wysłany: Pon 15:19, 15 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
biedny Sorcier... załamie nam sie chłopak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valezka
Postrach forum
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: mam to wiedzieć?!?
|
Wysłany: Śro 22:27, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
buehehehehhe//blahaha//blahaha//blahaha moze nieco okrutne ale dobre!
a teraz moze ja.... :
Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg. Żona pyta:
- Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj?!
A on:
- Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego.
- No i co z tego?!
- No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy 7 razy bisować...
- Mamusiu, ja chcę ciasteczko!
- Są na stole, weź sobie...
- Mamusiu, ale ja nie mam rączek!
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczka!
Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawiniętym bobasem w rękach do szcześliwego ojca. Już ma mu przekazac bobaska, gdy nagle puszcza niemowlakana na podłoge. Podnosząc zawadza jego główką o parapet, a następnie miażdży nóżki miedzy dzwiami. Ojciec dostaje szoku i mdleje. Cucąc go lekarz woła:
- Prosze Pana ja żartowałem. Dziecko zmarło przy porodzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jooolcia
Uczestnik
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:04, 17 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Val... //zalamany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kwiatuszka
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1876
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z domku piszę :-)
|
Wysłany: Sob 23:51, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Val//ooo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jooolcia
Uczestnik
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 23:05, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
a niby taka religijna... //blahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Lepszy niż najlepsi
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sob 16:15, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vader
Lepszy niż najlepsi
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sob 16:22, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Przychodzi turysta do bacy i pyta o drinka:
- Baco, co zaproponowalibyście do picia... Coś mocniejszego?
- No, momy drink "góra tsy".
- Jak to "góra tsy"?
- Ano, bierzemy śklanecke winka, no... góra tsy, wlewamy do garnuska, biezemy śklanecke piwka, no... góra tsy, dolewomy kielisecek wódki, no... góra tsy.
To wszyćtko mieszomy, podgrzewając na ogniu.
- No i co?
- No i pije pan śklanecke tego drinka, dwie, góra tsy.
- No i?
- Robi pan pan krocek, dwa, góra tsy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|